Cała masa postaci, wiele wątków, wiele planet, akcja skacze z planety na planetę, na koniec jest wielka bitwa kosmiczna.
Ahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha!
Tak się śmiałem, kiedy oglądałem ten badziew.
Pierwsza połowa filmu jeszcze ujdzie, głównie za sprawą całkiem przyjemnych obrazów, druga część to już równia pochyła.
Fabuła kretyńska, dziecinna, pełna nielogiczności trudnych do przetrawienia dla normalnego odbiorcy, zbolałe miny...