Kiedy "Barbie" wchodziła do kin, nikt w to nie wierzył, choć Margot Robbie przekonywała studio Warner Bros., że film jest w stanie zarobić miliard dolarów. W poniedziałek komediowe dzieło Grety Gerwig dokonało niemożliwego - zostało najbardziej kasowym filmem w historii wytwórni WB.
"Barbie" bije kolejne rekordy
W poniedziałek globalne wpływy
"Barbie" osiągnęły poziom
1 342,4 mln dolarów. Tym samym pokonany został
"Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II", który z kwotą 1 342,35 mln dolarów był od 2011 roku najbardziej kasowym filmem w historii studia Warner Bros.
"Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część II" pozostaje jednak wciąż numerem jeden WB poza granicami USA. I tu raczej nic się nie zmieni. Jest bowiem jedynym filmem studia z wpływami przekraczającymi
900 milionów dolarów. Barierę 800 milionów dolarów przekroczył jeszcze tylko jeden film Warnera -
"Aquaman".
Zwiastun filmu "Barbie"
Z kolei
w Ameryce już 16 sierpnia "Barbie" została najbardziej kasowym filmem wytwórni, pokonując
"Mrocznego Rycerza". W ubiegłym tygodniu wyprzedziła też
"Super Mario Bros. Film" zostając najlepiej sprzedającą się w amerykańskich kinach premierą tego roku.
Teraz przed
"Barbie" jest pokonanie granicy 1,43 mld dolarów. Wtedy zostanie najbardziej kasowym filmem wyreżyserowanym przez kobietę. Aktualnym rekordzistą w tej kategorii jest na razie
"Kraina lodu II",
"Mam parę uwag": Rozmawiamy o "Barbie"
Posłuchajcie podcastu "Mam parę uwag", w którym Julia Taczanowska i Jakub Popielecki rozmawiają o
"Barbie":