Jedźcić na wozie z sianem, spać w stogu siana, biegać boso, bawić się w lesie, nie siedzieć przy komputerze i telewizorze a mimo to umieć świetnie sobie zorganizować czas. A zimą jeżdzić do szkoły na sankach hehe. Super sprawa
Mnie zawsze pociągał świat z książek Astrid Lindgren, ale w szczególności z Dzieci z Bullerbyn. Mała szwedzka wioska całkowicie odcięta od tego chaosu.. Coś pięknego :)
jakie to jest żałosne jak ludzie mówią "teraz to tylko siedzieć przy komputerze i oglądać TV", po prostu kiedyś nie mieli tego wyboru, teraz go mają (ale bez przesady przy komputerze nie siedzą dzieci poniżej 8 lat), a kto ci broni biegać boso po lesie??
Tu nie chodzi o to czy ktos komus zabrania czy nie. Po prostu komputery niszczą dzieci i młodzież.. ja mam takie szczęści ze gdy byłam dzieckiem komputery nie były jeszcze tak popularne co teraz więc dzieciństwo spędziłam na dworze i wcale tego nie żałuje. Znam wiele osób z pokolenia które wychowało się na komputerach od maleńkości i widzę że takie dzieci nie mają takich zbaw co kiedyś a raczej w ogóle się nie bawią, tak jakby nie potrafili. Co do wyboru... jak sam widzisz, wybrał byś komputer czy bieganie po lesie...niestety ale teraz komputer zwycięża, bo to cos co uzależnia. I uwierz mi są tacy co siedzą nawet po 10 godzin przy komputerze, może nie ty, ale jest wielu takich.
Nie ma wyboru, trzeba zaakceptować fakt, że świat się nieustannie zmienia (i to coraz szybciej) i następujące po sobie pokolenia żyją w innych realiach. Od tysiącleci starsze pokolenie utyskiwało na "tą dzisiejszą młodzież" i pewnie rychły koniec cywilizacji i upadek obyczajów. Cywilizacja się nie kończy, społeczeństwa ewoluują, jedno odchodzi inne przychodzi. To efekt postępu jaki cały czas ma miejsce. Nie można zatem stwierdzić, że zmiany są na gorsze, są po prostu na inne.
Rozumiem Cię i masz w dużej częsci racje :) Jednak jeśli wziać pod uwage to że komputer staje się często tak silnym uzależnieniem że człowiek zapomina o bliskich mu osobach, lub przestaje mieć jaki kol wiek kontakt z przyrodą bo uważa że komputer to coś najwspanialszego. Ja rozumiem ze internet jest przydatny i nie wszystko co nowe to złe, ale ludzie często są naiwni, a komputer nigdy nie zastąpi człowieka. Jeśli za bardzo będziemy patrzeć w komputery i na tylko na nich polegać nic możemy nie osiągnąć i przestanie nas interesować realny świat . Dlatego trzeba tłumaczyć dziecku co jest naprawde ważne :)
Mieszkam na wsi, dzieciństwo miałam poza komputerem, telefonem ale z tv. Bardzo mnie to cieszy, że nie miałam wyboru tego co mają inne dzieci teraz w mojej wiosce, bo źle wybierają. 3 letnie dziecko TAK 3 LETNIE siedzi przed komputerem i pstryka tą myszką wszędzie gdzie się da lub dvd przegrzewa bajkami z kosmosu. 4 letnie dziecko sprawnie obsługuje wyspę gier niemal cały dzień bo przecież matka ma wtedy spokój jak to cicho siedzi przed komputerem zamiast rozwalać lalki i klocki po całym pokoju. 5 letnie dziecko ledwie odciągnięte od playstation wysłane na godzinę na podwórko, istna katusza to świeże powietrze, ale zaraz powrót do konsoli. Teraz dzieci wcześnie zaczynają z nowinkami technicznymi i mimo mojego zdumienia radzą sobie z komputerami wyśmienicie.
Zawsze byłem zdania, że kocham moje czasy i że bym tak nie chciał - jeśli już to w przyszłości żyć, a nie w przeszłości ;)
Ale kiedy wczoraj znów obejrzałem ten film... to jednak pomyślałem, że tamte czasy miały też coś magicznego w sobie :)
Ja też miałem to szczęście że jak byłem dzieckiem to jeszcze komputerów nie mieliśmy i ze znajomymi spędzaliśmy prawie całe dnie na zabawie, a teraz jak wyjdę z domu to człowiek ciężko spotkać nie wspominając o dzieciach. Cieszę się że nie miałem takiego dzieciństwa jak teraz dzieci mają bo przynajmniej mam co wspominać
ja takie miałam :) zapach siana, wsi... świat prawdziwy, a nie wirtualny, cudowne wspomnienia, każdemu życzę takiego dzieciństwa :)
Ja mieszkam na wsi i jak byłam mała to nikt nie miał internetu i całe dnie siedzieliśmy na dworze. Uważam, że to było piękne dzieciństwo :D Ale pomimo tego zawsze chciałam przeżywać takie rzeczy jak wymieniłaś powyżej :) Lasu niestety nie mieliśmy a w stodole nikt nam nie chciał dać spać hehe, fajnie byłoby mieć takie przogody :)
Zawsze zazdrościłem tym, którzy mają tak dużo kontaktu z przyrodą jak właśnie dzieci z Bullerbyn. Nie widziałem adaptacji filmowej, ale książka była jedną z moich ulubionych lektur szkolnych, uwielbiałem ją. Zazdrościłem tym dzieciom, że mają tyle zwierząt gospodarskich, stóg siana, lipę pod domem, że mają tak blisko do lasu, do parowu z czeremchą i ogólnie do dzikiej przyrody.
Osobiście widziałem stóg siana najwyżej z daleka, przejeżdżając przez jakąś wieś, całe życie spędziłem w bloku z dala od przyrody, nie mając okazji bawić się ze zwierzętami gospodarskimi. Zawsze myślałem, że te dzieciaki to miały fajnie, mogły bawić się w Indian w plenerze i robić mnóstwo rzeczy, których w blokowiskach się nie da.
Film "niepoprawny politycznie":) Praktycznie każda scena i zachowania tych dzieci obecnie byłyby zakazane przez UE - jej poprawność polityczną, zakazy, bhp itd. Ach, jakaż piękna jest normalność i życie w zgodzie z naturą:)
no nie wiem, czy ktokolwiek z was by tak chciał. Przecież całe przesłanie książki, to to, że bieda aż piszczy. Posiadanie własnego łóżka jest luksusem, kupienie kawałka kiełbasy i 3 innych rzeczy to "duże zakupy". Z każdej strony książki wieje biedą i przymusem radzenia sobie w trudnych czasach. Inna strona to brak wykształcenia, dziś przeciętny 10-latek wie więcej niż dorosła osoba na początkach zeszłego wieku. Nie mówie tylko o wiedzy szkolno książkowym, ale też o obyciu społeczno kulturalnym.
Ja bym chciala. Bieda to pojecie wzgledne. W panujacych czasach nie byli biedni (i nie tylko wowczas) posiadali wlasne domy, sluzaca w domu etc. Dziewczynki, ktore robily zakupy dokonaly zwyklych sprawunkow, kupily to, co czego zabraklo w danej chwili.
To że ludzie teraz żyją tak jak żyją nie jest ich wina tylko czasów w jakimś się urodzili gdyby się urodzili w czasach kiedy nie było TV i nie było telewizora to by po prostu przy nich nie siedzieli natomiast osoby które wtedy nie siedzieli dzisiaj by siedzieli gdyby się urodzili dzisiaj a nie wtedy