Karkołomna interpretacja, bo chyba raczej nie ekranizacja powieści Korczaka.
Z tego co pamiętam a czytałem wieki temu losy Maciusia jakoś nie zupełnie tak się ułożyły.
Poza tym rzeczywiście niepotrzebne te sceny. Całość raczej nie przypadła mi do gustu.
Może gdybym miał 12 lat ;-]