Przede wszystkim dzieciaki świetne! Troszkę może wkurzać to "chciałabym ale nie mogę i nie wiem sama dlaczego" ale widocznie zbyt prosty ze mnie chłop. Niemniej warto obejrzeć, obie panie bardzo lubię, pasują do takiego niezależnego kina.
no właśnie też mnie to zastanawia, skąd takie ciągłe wycofanie Sary i niemożność pokazania swoich uczuć, dlaczego dała jej odjechać wtedy, dlaczego powiedziała jej, że pije i na pewno często robi takie rzeczy? Przez wzgląd na córkę, niesamowicie irytującą skądinąnd?
Mi się wydaję że film ładnie pokazał między wierszami że trzeba dużej odwagi żeby pokazać swoje uczucia komuś, ba, trzeba najpierw samemu się do nich przyznać.
to był najsmutniejszy film o miłości jaki obejrzałam w tym roku, a do tego ten mój smutek potęgował fakt ze wszystko było takie z życia wyciągnięta bez jakiś filmowych upiększaczy, happy endów i tym podobne. Wytłumaczcie mi dlaczego Mindy tak szybko wyjechała po rozmowie z Sarą do siebie ? czy ona się obraziła na Sarę po tym co ona powiedziała czy wystraszyła się samej Sary która nie potrafiła ujawnić swoich uczuć...skoro ta Mindi ją kochała to czemu spotykała się cały czas z kimś innym...dlatego ze Sara ją zraniła wychodząc za mąż. Jak wy te dziwną i niejasną między nimi sytuację rozumiecie?