Jeżeli walenie sobie konia i spuszczenie się na brodę które ogląda publiczność jest znakiem jakości dobrej komedii romantycznej to ten świat jest naprawdę w rozsypce i na dodatek ta scena jest wybrana jako kandydat na najśmieszniejsza w ostatnim roku w ankiecie Filmwebu.. Żenujący słaby humor... Poprawność polityczna... To nawet nie ma porównania do Pretty Woman albo Notting Hill.