To co zrobili tutaj z Leatherfacea, to jakieś nieporozumienie. Transwestyta? To chyba miało być zabawne, ale było żałosne. Pod względem brutalności też jest słabo, a fabularnie to nic nowego, także jest to zdecydowanie najgorsza część serii.
Przecież już w pierwszej części Leatherface nakładał make up... Od początku był transwestytą. W tej części to zostało po prostu uwypuklone. Brutalnośc była mentalna ale mało do kogo to dociera niestety. Świetny film. Bardzo nietypowy.
Otóż to... mi akurat brutalności tyle wystarczyło (niektóre sceny naprawdę mocne), ale sprofanowanie ikony slasherów w taki sposób jest po prostu poniżej wszelkiej krytyki. We wszystkich poprzednich odsłonach był świetny, a tu? Otyły, wymalowany pajac nieprzypominający samego siebie. Brak słów.
Obejrzałam drugi raz, spojrzałam na film z innej perspektywy i zmieniła się moja opinia na jego temat. Wypowiedzi z forum usunąć się niestety nie da, albo to ja jak zwykle jestem elektronicznie nieogarnięta.