Czarnoskóre dzieci z kolonii często trafiały do sierocińców prowadzonych przez kościół. Stamtąd łatwo mogły zostać w zakonie lub być osobami z nim związanymi. Nic nadzwyczajnego, zresztą w filmie było to wyjaśnione.
W XXVI-wiecznej Holandii innych raczej nie będzie :) Natomiast habity zostaną zastąpione hidżabami - w sumie, optycznie będzie nawet podobnie.
Efekt chorej politycznej poprawności. Jeszcze głupsze jest to, że w ogóle pokazano klasztor katolicki w XVII-wiecznej, kalwińskiej Holandii. Faktycznie klasztory były pozamykane a katolicy byli prześladowaną mniejszością.
Nie jest to prawda. Klasztory w Niderlandach istniały. Kościół w Holandii był tolerowany , zresztą podobnie jak Żydzi i ich religia. Kalwiniści mieli oczywiście więcej prawa cywilnych niż katolicy i wyznawcy judaizmu ale ówcześni Holendrzy i tak byli maksymalnie tolerancyjni na ile to w XVII w było możliwe. Bardziej liberalnego państwo trudno było wtedy na świecie szukać.
Dzięki za informacje. Myślałem, że w Niderlandach również nastąpiła likwidacja klasztorów, jak np. w Anglii za Henryka VIII.
tylko, że czarnoskórzy zaczęli trafiać do Europy już od XV wieku. Nwm jak w XVII wieku, ale w XVIII żyli w Europie nawet bardzo zamożni czarnoskórzy, którzy dorobili się na handlu, albo byli dziećmi arystokraty i jakiejś niewolnicy. W Anglii już za czasów Henryka VII pojawiały się wzmianki o czarnoskórych wolnych obywatelach, podejrzewam, że w Holandii, która zdominowała morski handel w XVII i toczyła w tymże wieku wojny z Anglikami było podobnie. Od początku XVII wieku obchodzi się też w Holandii święto czarnego Piotrusia - czarnoskóry Piotruś wchodzi do domów przez kominy i grzecznym dzieciom zostawia prezenty. Więc czarnoskórzy żyli w tamtych czasach w Holandii i bardzo prawdopodobne, że byli wolnymi ludźmi! Radzę poczytać cokolwiek zanim wyda się jakiś rasistowski i nieprawdziwy osąd. Internet jest kopalnią wiedzy dostępną dla każdego.
Tak zwany " Zwarte Piet", czy jak go nazywasz "Czarny Piotruś" był niestety tylko i wyłącznie pomocnikiem "Sniterklaasa. Hmm
Czarnoskórzy w siemnastowiecznych Niderlandach istotnie bywali jako ludzie wolni choć nie wiem czy aż na tak wysokich stanowiskach jak w filmie. Na ogół czarnoskórzy w ówczesnej Holandii bywali jednak służbą domową. Wynikało to z pewnego holenderskiego prawa: Otóż Niderlandczycy oczywiście miewali czarnych niewolników w koloniach i było to jak najbardziej legalne. Natomiast niewolnictwo było absolutnie nielegalne na terytorium samych Zjednoczonych Prowincji. Jeżeli niewolnik (Niezależnie od tego kim był ) dotarł do europejskiego terytorium państwa wedle to holenderskiego prawa niewolnik taki musiał być natychmiast uwolniony. Bywali czarni niewolnicy którym udało się postawić nogi na niderlandzkiej ziemi. Z tą chwilą byli uwalniani. Słowo Holandia stosuję oczywiście w potocznym znaczeniu tego słowo jako synonim całego państwa . Bo Holandia była właściwie tylko częścią Zjednoczonych Prowincji Niderlandów.