Mój to "Pelegosto". W "Sercu Londynu" brakowało mi tej dynamicznej muzyki z filmu.
Jak to, była dynamiczna muzyka z filmu. Chyba, że ja coś zapomniałem. ,,Pelegosto" też lubię, chociaż po pewnym czasie pogubiłem się, ale jest tam moja najbardziej ulubiona rzecz w całej grze, która także jest w ,,Sercu Londynu", czyli gitara.
wiem, data ale uważam że najlepszy poziom to Trybunał Braci ze względu na genialnie zrobioną mapę (te windy, mosty, zjezdzalnia itp), ogólny klimat jak i sam fakt różnych zadań dla różnych postaci
Możesz śmiać się, że data stara, ale jak możesz zauważyć, dalej jestem aktywny. Co prawda szkoda, że po 6 latach nie pamiętam jaki dokładnie to poziom, ale no, z tego co napisałeś brzmi całkiem fajnie. Muszę kiedyś wrócić do gry.